piątek, 22 stycznia 2016

Rozdział 15

*Wiktoria*
- Znasz Jake?- spytałam Asi.
- Brata Weroniki? Jasne, a co?
- Wydawało mi się, że go widziałam.
- Mógł przyjechać z nią- spojrzała na telefon.- A teraz chodź, bo nie zdążymy na koncert.
         Szybko dotarłyśmy. Chłopacy dopiero wchodzili więc poszłyśmy z nimi. Uśmiechnęli się. Przywitałam Leo pocałunkiem. Udałyśmy się do przebieralni, a chłopcy spotkali się z fanami mającymi M&G.
*Asia*
        Koncert się zaczął. Było świetnie. Siedziałyśmy za sceną, ale tak by chłopcy mogli nas widzieć. Zaczęli śpiewać "Shining Star", a Leo poprosił Wiktorię na scenę. To było słodkie. Rapował, patrząc prosto w jej oczy. Zarumieniła się. Wiele fanek patrzyło z miną: "to urocze", ale było kilka, które patrzyły z nienawiścią. Na szczęście były to tylko pojedyncze osoby. Na koniec piosenki Leondre powiedział:
- To mój największy skarb. Mój tlen. Kocham cię- ostatnie słowa dodał po polsku. Wszyscy klaskali.
         Brunetka wróciła z oczami pełnymi łez wzruszenia. Ile ja bym dała za takiego chłopaka. Na koniec koncertu została piosenka "Beautiful". Wszyscy czekali aż chłopcy zaczną śpiewać, ale najpierw się wygłupiali. Bambino były zachwycone, a my nie mogłyśmy przestać się śmiać. Uspokoiłyśmy się dopiero, gdy zaczęła lecieć melodia piosenki. Charlie miał zacząć śpiewać. Popatrzałam na niego. Również na mnie patrzał. Zaczął:
- Be-a-utiful don`t tell me no because I`m begin truthful ( Piekna nie mów mi nie, ponieważ jestem w pełni szczery)- popatrzał prosto w moje oczy.- When I tell you`re perfection take a minute look at your reflection Naver put yourself down cause I`m going to lift you up before you drown When I see you in the crowd the beat of my heart only gets lauder (Kiedy mówię że jesteś piękna Spójrz na minutę na swoje odbicie Niegdy się nie dołuj Bo mam zamiar podnieść cię nim utoniesz Kiedy widzę Cię w tłumie Bicie mojego serca staje się głośniejsze)- chwycił moją dłoń i ją pocałował, nie spuszczając ze mnie wzroku. Potem wrócił do Leo.
         Na szczęście nikt oprócz chłopaków i Wiktorii tego nie widział. Byłam cała czerwona, a brunetka patrzała na mnie osłupiała. Też nie wiedziałam co powiedzieć. To było.... fajne, ale ... dziwne. O co chodziło? Muszę z nim później porozmawiać. Chłopacy w końcu zeszli ze sceny, a my udałyśmy się razem z nimi do przebieralni. Wiktoria odciągnęła mnie na bok.
- Ej. O co chodziło?
- Ja... Nie wiem. Sama się zastanawiam.
- To trochę do niego niepodobne.
- Co nie?
- Hmm..... Porozmawiam z nim, ok?
- A może ja to zrobie?
- Myślisz, że to dobry pomysł?
- No... Chyba masz rację. Ty z nim pogadaj.
- Jasne- przytulił mnie.
        Poszłyśmy do chłopaków. Leondre chwycił Wiktorię za rękę i ruszyliśmy w drogę powrotną. Charlie cały czas zerkał na mnie z tym swoim wspaniałym uśmiechem. Mimowolnie się zarumieniłam. Speszona odwróciłam wzrok. Po powrocie wymknęłam się na spacer. Doszłam do jakiegoś parku. Usiadłam na ławce i włączyłam muzykę na słuchawkach. Nagle poczułam, że ktoś zakrywa mi dłońmi oczy. Usłyszałam:
- Zgadnij kto?
- Charlie?
- Jasne- stanął przede mną z szerokim uśmiechem.
- Hej.
- Cześć ślicznotko.
- Charlie ja...- nie zdążyłam więcej powiedzieć, bo zamknął mi ust pocałunkiem. Stałam chwilę zdezorientowana, a potem odsunęłam się od niego i spuściłam głowe.- Charlie my nie...
- Hej- podniósł kciukiem moją brodę.- Wszystko będzie dobrze.
- Ale ty masz Aleks. Ona jest twoją dziewczyną. Nie możesz jej tego robić.
- Mogę, bo ona już nie jest moją dziewczyną.
- Co? Ale jak to?- spytałam zdezorientowana.
- No... To długa historia.
- Po pierwsze: mamy czas, a po drugie: dlaczego ja?
- Bo jesteś wyjątkowa. Zakochałem się w tobie. Historię z Aleks opowiem ci kiedy indziej. Dobrze? A teraz chodźmy na spacer- wyciągnął do mnie rękę.
- No..... dobrze- chwyciłam jego dłoń.
*Wiktoria*
         Miałam porozmawiać z Charliem, ale nigdzie nie mogłam go znaleźć. Podeszłam do Leondre i się do niego przytuliłam, po czym zapytałam:
- Widziałeś Charliego?
- Wyszedł do parku, a co?
- Miałam z nim porozmawiać.
- O czym?
- O tym, że zaśpiewał Asi piosenkę.
- Hmm... To faktycznie było dziwne, ale nie aż tak biorąc pod uwagę pewne fakty.
- Jakie fakty?- zdziwiłam się.
- Takie, że nie jest z Aleksandrą.
- Co? Jak to? Serio?
- Tak.
- Od kiedy?
- Niedługo. Na sam koniec mieli już tylko udawać. Ten związek się popsuł. Nie miał już szans, a do tego Charlie zakochał się w Asi.
- Wyglądali na szczęśliwych. Czemu mi nie powiedziałeś, że zakochał się w Asi?
- No.... Nie wiem. Sam się dowiedziałem niedawno i jakoś nie było okazji.
- No dobra- pocałowałam go w policzek.
- Ej!- oburzył się.
- No co?
- Takie tajne tajemnice i w policzek? No nie!
- Przykro mi- zaśmiałam się.- Ale serio?
- Co?
- Tajne tajemnice?
- Tak- wyszczerzył się.- A teraz buzi- pokazał palcem usta, które ukształtował w dzióbek.
- Oj Leo, Leo- pocałowałam go w nos.- Idę po Asię.
- Wracaj-pociągnął mnie za ręke tak, że wylądowałam na jego kolanach.- Najpierw buzi.
- Nie- zaczęłam się wyrywać.- Puść.
- Nie ma takiej opcji- łaskotał mnie.
- Nie! Nie! Leo! Dość!
- A dostanę buzi?
- No już niech ci będzie- chwyciłam jego twarz w dłonie i cmoknęłam w usta.- Teraz idę szukać Asi.
            Wstałam i szybko się wymknęłam. Poszłam do parku. Słońce chyliło się ku zachodowi. Wszystko było skąpane w pomarańczowym blasku. Wyglądało to pięknie. Byłam zachwycona. Rozglądałam się z Asią, ale nigdzie jej nie widziałam. Po pół godzinie ją zauważyłam. Szła, a obok niej Charlie. Byli zajęci rozmową. Widziałam, że się dogadywali, więc wróciłam spowrotem.
*Leondre*
           Czekałem aż Wiktoria wróci. Siedziałem właśnie i słuchałem muzyki, gdy usłyszałem jakieś stukanie. Wyszedłem, by sprawdzić co to. Rozejrzałem się i zobaczyłem jakiegoś chłopaka.
- Cześć Jake- przywitałem go.- Co tu robisz?
- Cześć Leondre. Przyjechałem tu z Weroniką. Wyrwałem się na chwilę. Przypadkiem tu trafiłem. Pójdę już.
- Wejdź na chwilę.
- Na pewno? Wiesz to przetrzymywanie i.......
- Nie mam o to żalu do ciebie. To nie twoja wina, a do tego chciałeś mi pomóc. Wejdź.
- No.... Dobrze.
*Asia*
         Szliśmy po parku, rozmawiając. Było naprawdę fajnie. W pewnym momencie Charlie chwycił mnie za rękę, popatrzał na mnie i promiennie się uśmiechnął. Odwzajemniłam to. Splótł nasze palce.
- Charlie?
- Tak?
- Kiedy uświadomiłeś sobie, że się we mnie zakochałeś?
- Od razu kiedy cię zobaczyłem. Od pierwszego wejrzenia.
- A co z Aleks?
- Już dawno wszystko wygasło. Wiem, że mogliśmy wyglądać, jakbyśmy byli razem szczęśliwi, ale to naprawdę tak nie było. Musieliśmy się tak zachowywać. I nie chciałem też jej ranić.
- Ale jednak to zrobiłes?
- Trochę tak. Nie chciałem tego. Lubię ją, ale tylko tyle. Musiała znać prawdę.
- Rozumiem. Nie chciałeś jej okłamywać- przytuliłam go.- Wracamy?
- Tak.
*Wiktoria*
          Wróciłam i zauważyłam Leo i Jake. Siedzieli, pijąc herbatę i rozmawiając. Uśmiechnęłam się. Zrobiłam sobie herbatę cytrynową i dosiadłam się do nich.
- Cześć Jake.
- Cześć Wiktoria.
- Hej Leo- pocałowałam go w policzek, a on mnie przytulił.
- Co tam księżniczko? Znalazłaś Asię?
- Tak. Rozmawiała z Charliem. Zostawiłam ich.
- To dobrze.
- A jak tam u ciebie Jake?
- Dobrze, dziękuję- uśmiechnął się.
- Spoko- również się uśmiechnęłam.
         Rozmawialiśmy jeszcze chwilę po czym pożegnaliśmy się z Jakiem, bo oznajmił, że musi już iść. Było już późno, więc postanowiliśmy się położyć. Przebrałam się w piżamę i położyłam obok Leo. Otoczył mnie ramieniem i nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*Asia*
         Gdy wróciliśmy bruneci już spali. Staraliśmy się zachowywać jak najciszej. Szybko przebrałam się w piżamę, a gdy Charlie poszedł się przebrać, zrobiłam herbatę. Blondyn usiadł obok mnie i przytulił. Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, po czym postanowiłam się położyć. Ułożyłam się wygodnie i szybko zasnęłam.
          Rano obudziłam się, a przed sobą zobaczyłam........
***********************************************************************************
Hejka Kredeczki! Jak rozdział? Przepraszam, że tyle czekałyście. Mam nadzieję, że się podobał. Jak nagły zwrot akcji? Jak myślicie co będzie dalej? Piszcie komentarze, bo one motywują. Czekam na twój komentarz Leonardo xD   Buziaki Misiaki

12 komentarzy:

  1. Doczekałaś się xD Boże dziewczyno ja cię wielbię normalnie cię wielbię. Wszyscy którzy czytają ten komentarz mają klękać przed Wiktorią. No dalej na kolana hahaha xD Nie no ale teraz tak na poważnie. Zabije cię! Taki zajebisty rozdział, a ty mi nic nie powiedziałaś? Nie no zobaczysz jeszcze 58 dni i znajdę cię w tłumie i zabiję. Przysięgam hahaha xD Nie no wiesz, że cię kocham :* Rozdział jest mega ❤. Najpierw czytam akcję na koncercie i takie wtf Charlie masz dziewczynę, a potem takie aww nie no wiesz, że cię kocham haha xD Za bardzo się wczułam w moją postać. Ja chcę więcej i to już! Masz jeden dzień żeby dodać nexta, bo naprawdę cię zabiję. Zobaczysz jeszcze chłopacy mi pomogą. Jak im powiem co odwaliłaś to z chęcią osobiście zaprowadzą cię na cmentarz. Zobaczysz powiem im haha xD Nie no głupawka mi się załączyła, ale to wszystko twoja wina. Przez taki rozdział morda po prostu sama mi się cieszy xD Wszyscy którzy czytają ten komentarz stwierdzą , że jestem porypana haha ale bardzo mylić się nie będą. Dobra kończę przynudzanie, bo ludziom udzieli się moja choroba psychiczna. Przed chwilą miałam zawał, bo mi się komentarz wyłączył, ale na szczęście mi się nie usunął, a ja już takie kufa zabiję się tylko w gorszej wersji xD Ciekawe skąd we mnie tyle agresji... Ta to wszystko twoja wina. XD Czekam na więcej scen z Charliem (nie chce mi się szukać miny pedofila xD Wiesz o co mi chodzi.. Taa jestem zboczona wiem xD) No to ten rozdział zajebisty i czekam na nexta 😂 Ma być szybko, bo wiesz co się stanie xD
    W wolnej chwili zapraszam do mnie Donatello ;*
    there-is-nothing-left-to-fear-bam.blogspot.com
    LUB
    illbemissingyoubam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wiedziałam, że o czymś zapomniałam kiedy wyniki quizu dupo? Haha xD

      Usuń
    2. Hahahahah dziekuje Leonardo. Rozdzial bedzie niedlugo hahah

      Usuń
  2. Kurcze już chciałam iść do kelejnego rodziału a tu proszę.
    Nie ma.
    Twój blog jest super.
    Przypomnij mi o sobie w wakacje.

    historia-dedykowana-wam.blogspot.com

    Twoja siostra :D
    BAMBINO <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje przypomne. i wpadne na twojego bloga sis

      Usuń
  3. Piękny <3 i ten nagły zwrot akacji mega ;) czekam na next. i wolnej chwili zapraszam do mnie ->http://hopeismylifenotyou.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mega! Zakochalam sie w tym blogu*-* w wolnej chwili wbijaj do mnie:* firsttruelovebam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super <3 Na pewno do ciebie zajrzę w wolnej chwili

      Usuń