sobota, 26 marca 2016

Rozdział 21 cz.2

*Wiktoria*
          Trzymałam w ręku prezent, który kupiłam już dawno tylko o nim zapomniałam. Chciałam go dać Leo teraz. Miałam nadzieję, że mu się spodoba.
Szłam za nim, ale nie wiedziałam dokąd się udajemy. Leondre był tajemniczy i nie chciał mi tego powiedzieć. W końcu dotarliśmy do jakiegoś domku. Był śliczny. Taka mała drewniana chatka. miała śliczny taras. Bardzo mi się to spodobało.
Usiedliśmy, a po chwili Leo na chwilę odszedł. Rozejrzałam się na około. Było cudownie. Słońce świeciło. Po chwili brunet wrócił, niosąc w ręce tacę. Były na niej różne smakołyki.
- Proszę księżniczko. Smacznego.
- Dziękuję, ale.... z jakiej to okazji?
- No.... Nasza rocznica. Jesteśmy razem już od miesiąca.
- Ooo pamiętałeś? Jesteś cudowny. Jesteś chyba jedynym chłopakiem, który pamięta o takich rzeczach. Dziękuję- podeszłam do niego, objęłam go ramionami wokół szyi i złożyłam na jego ustach namiętny pocałunek. On przyciągnął mnie do siebie i uśmiechnął między pocałunkami.
- To ty jesteś cudowna. Mam prezent.
- No nie mogę. Najpierw niespodzianka, a teraz jeszcze prezent? Jesteś najlepszym chłopakiem we wszechświecie. Kocham cię.
- Kocham cię bardziej- powiedział po polsku- A teraz poczekaj chwilkę.
- Oczywiście- uśmiechnęłam się. W tym czasie wyciągnęłam mój prezent i położyłam na stoliku.
           Po chwili wrócił niosąc przed sobą ogromnego misia, który był większy od niego.
Niesamowicie się wzruszyłam. Pobiegłam, żeby go przytulić, ale nie mogłam go znaleźć. Nagle usłyszałam jego perlisty śmiech. Obróciłam się, a on siedział na ławeczce. Podbiegłam i mocno go przytuliłam.
- ja też mam dla ciebie prezent. Proszę- podałam mu pudełeczko. Od rayu je otworzył.
- WOW- w środku była płyta, album ze zdjęciami i koszulka z naszym zdjęciem. Na płycie były utwory, których wspólnie słuchaliśmy odkąd się poznaliśmy i jeden szczególny numer. Chłopak spojrzał na listę.
- Co to jest "Niespodzianka"? Nie pamiętam takiej piosenki.
- To coś wyjątkowego.
- Ooo będę musiał posłuchać.
- Hahaha, ale nie teraz.
- Chyba masz rację- przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował. Objęłam go za szyje.
*Asia*
Postanowiłam podejść do nich i z nimi porozmawiać. Tak nie mogło być. Kochałam tego chłopaka i nie chciałam go stracić. Nie w taki sposób.
- Hej Charlie. Cześć Oliwia.
- Asia? Co ty tu robisz?
- Chciałam z tobą porozmawiać. To nie może się tak skończyć. Proszę.
- Ja... Ja.... Już nic nie wiem.
- Przestań mu mącić w głowie. Skoro cię rzucił to znaczy, że jest zdecydowany.
- Zdecydowany? A może pod presją?
- Dziewczyny uspokójcie się. Ja... Muszę to przemyśleć. Dacie mi czas?
- Jasne- odpowiedziałam od razu.
- No ok- powiedziała Oliwia.
         Obie udałyśmy się w swoje strony. Charlie został tam. Po powrocie od razu się położyłam. Nie chciałam już o niczym myśleć. Gdy już zasypiałam, usłyszałam jak ktoś do mnie podchodzi i pochyla się nade mną. Po chwili usłyszałam ciszy szept:
- Przepraszam cię. Nie wiem co mi odbiło. Wybacz mi- i pocałował mnie w policzek. Nie chciałam na razie nic mówić. Udawałam, że już śpię.
*Charlie*
            Miałem plan. Nie wiedziałem jeszcze czy na pewno wyjdzie, ale byłem gotów zaryzykować. To było jedyne wyjście.
*Leo*
         Wróciliśmy dość późno. Charlie i Asia już spali. My też szybko przebraliśmy się w piżamy i położyliśmy.
         Rano wstałem dosyć wcześnie. Postanowiłem przesłuchać płytę od Wiktorii. Bardzo podobały mi się te utwory. Zaraz miał nadejść ostatni, zatytułowany "Niespodzianka". Było to.....
****************************************************************************
\Tak wiem, jestem polsatem. Też was kocham xDD No.. Ale rozdział już jest. Niedługo pojawi się następny i zaległe imaginy, ale teraz lecę gotować :* Jeżeli ktoś pisał do mnie wersję wydarzeń, a ona się sprawdziła to napiszcie w kom. Bo nie wiem gdzie mi pisaliście trochę to zgubiłam xDD
Także Wesołych Świąt, bogatego zająca i mokrego dyngusa. Buziaki Misiaki

wtorek, 22 marca 2016

Relacja z koncertu +info

Hej. W sobotę 19.03.2016 był dla mnie najlepszym dniem w życiu. Przy CSG ( miejsce koncertu) było niedużo ludzi, gdy przyszłam. Lecz potem była gigantyczna kolejka. Poznałam mojego kochanego żółwika Leonardo. Żałuję, że nie krzyknęła Leonardo, ale stwierdziłam, że wzbudzi to zamieszanie. Było genialnie. Czekanie w kolejce nie było złe. Śmiałyśmy się, śpiewałyśmy i dostałam autograf od Jokera. Potem nadszedł moment wejścia. To było niesamowite uczucie, że zaraz spotkań moje aniołki. Wbiegliśmy wszyscy bardzo szybko. Nie byłam aż tak daleko. Podobał mi się nawet występ Sylwii Przybysz i Łupki. Genialny było bracia Sikorscy. Piękny występ. W którymś momencie, gdy Joker zapowiadał czymś występ, powiedział:
- Pozdrawiam dziewczynę w koronie i niebieskich okularach.
To właśnie mnie podarował. Odmachałam mu. Nie wiem za co zostałam pozdrowienia, ale było to fajne.
W końcu nadszedł najbardziej wyczekiwany moment. Weszło NAM. To było niezwykłe. Nigdy nie zapomnę tej chwili. Trzymałam serduszko złożone z rąk przez prawie cały ich występ. A w pewnym momencie, gdy Leo stał po prawej stronie sceny ( lewej patrząc od nich) spojrzał mi w oczy i też pokazał serduszko. Myślałam, że zejde na zawał. To było cudowne.
Zabawne było gdy Charlie podzielił nas na dwie grupy. Ja akurat trafiłam do teamu Leondre. Ich gra w papier, kamień i nożyce gdy nikt nie mógł wygrać była mega śmieszna. Potem krzyczał team Charlie, a następnie team Leo. Wygraliśmy, a Lek śmiał się z Charles.
Jak się witał to oprócz hello i kocham Cię powiedzial: dobra zupa. Charlie się z tego śmiał. Zakładali koronę. Wysyłamy buziaki i serduszka i rewelacyjnie śpiewali. Chętnie powtorzylabym to. To był najlepszy dzień w moim życiu. A mój żółwie powiedział, że ktoś rozpoznał ją dzięki temu, że ona piszę bloga. Gratuluję zółwiku.
Teraz info. Rozdział pojawi się wkrótce tak samo jak zaległe nagrody. Konkurs na zgarnięcia dalszych losów bohaterów trwa. Powodzenia. Zapraszam Was na kanał na yt, który prowadzę z przyjaciółkami. JWixMix JWixMix. Dziękuję ze tu jesteście. Buziaki Misiaki i do usłyszenia/ zobaczenia w kolejnym rozdziale.
P. S Jeżeli byliście na koncercie lub macie inną ciekawą historię to piszcie je w komentarzach. Chętnie poczytam. Możecie też na priv. A najciekawsze wrzucę na bloga 😁😁😁😄😄😄😄😀😀😀🎵🎵🎵🎶🎶🎶🎶👑👑👑👑

środa, 16 marca 2016

Rozdział 21 cz.1

- Tylko nie chcę żebyś się na mnie wściekła, ok?
- Charlie zaczynam się martwić o co chodzi. Mów.
- No... Ja... Bo.....
- Charlie? Co jest?
- No... My... Nie.... Możemy...
- Czy ty chcesz ze mną zerwać?
- Ja.... Przepraszam.
- Przepraszasz? Poważnie? A możesz mi powiedzieć dlaczego ze mną zrywasz?- widziałem, że była zła.
- No... Bo...
- Tylko mi nie mów, że jest jakaś inna. proszę cię nie mów, że mi to zrobiłeś- popatrzała na mnie wyczekująco, a ja spuściłem głowę.- Charlie... Jak mogłeś?
         Z jej oczu zaczęły płynąć łzy. Chciałem ją przytulić, ale się wyrwała i uciekła. Chciałem pobiec za nią, ale nie mogłem. Nie potrafiłem.Siedziałem tak i nie wiedziałem co zrobić.
*Asia*
Jak on mógł?  Nie mogłam tego pojąć. Tylko... Kim była ta dziewczyna. Postanowiłam go o to zapytać. Zawróciłam, starłam łzy z oczu. Po chwili dotarłam. Charlie siedział przy stole, rozmawiając przez telefon.
- Powiedziałem jej to. Możemy się spotkać dzisiaj?
-......
 Ok. Będę. Papa ślicznotko- zanim mnie zauważył szybko wyszłam.
          Postanowiłam, że na własną rękę dowiem się tego. Skoro to miała być to ich pierwsza randka, to domyśliłam się, gdzie mają się spotkać. Byłam po chwili. Schowałam się. Nie minęło pięć minut, gdy ich zauważyłam. Przyjrzałam się dziewczynie. To była Oliwia. Postanowiłam.....
*************************************************************************
Hejcia! Moi drodzy to przedsmak rozdziału 21. Niestety na razie tylko tyle. Teraz kilka info.
Nie mogę się doczekać koncertu. A jak wy? Mega się cieszę.
Następne. Zgadujcie dalsze losy bohaterów. Osoby, które będą najbliżej prawdy dostaną specjalną nagrode.
Przepraszam, że część nagród za quiz jeszcze się nie pojawiła. Postaram się nadrobić to jak najszybciej.
Dalszą część wrzucę prawdopodobnie po koncercie Będę wtedy miała wspaniały humor i wenę. Tak uwarzam.
Mam nadzieję, że nie jesteście bardzo źli.
Kocham was. Buziaki Misiaki :* <3